wtorek, 15 lutego 2011

Motochallenge wspiera Maroko Enduro 2011!!!

Dzięki wsparciu sklepu i serwisu motocyklowego Motochallenge w Warszawie będziemy wyposażeni w lokalizator satelitarny SPOT! Klikając na SPOT-link na blogu, będziecie mogli na bieżąco śledzić naszą pozycję! Dziękujemy Motochallenge!!


 www.Motochallenge.pl

Rozeznanie terenu

W dzisiejszych czasach, w dobie internetowych forów podróżniczych, tracków z gps pozwalających śledzić poprzednie wyprawy oraz Google Earth, wstępne rozeznanie miejsc wartych odwiedzenia w jakimkolwiek kraju na świecie nie stwarza już problemu. Myśląc o Afryce pierwsze skojarzenie to oczywiście piaski pustyni. Trzeba jednak pamiętać, o Atlasie z najwyższym szczytem mającym ponad 4100 m n.p.m.  i z wieloma przełęczami na wysokościach rzędu 2000-3000 m n.p.m, które mamy zamiar przejechać. Myślę, że to właśnie ścieżki Atlasu odcisną najmocniejszy ślad w naszej pamięci.

Po przeczytaniu kilku relacji z motocyklowych wypraw do Maroka , wiedziałem czego można się na miejscu spodziewać. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że wyłonił się z nich pewien schemat wypraw Marokańskich.  Trzeba przecież zaliczyć kilka tras po pustyni oraz po górach, ewentualnie wzbogacić to o wizytę w którymś z większych miast, zazwyczaj Fez lub Marrakech. A to narzuca pewien kształt podróży.
Sięgnąłem również po kultową pozycję Chrisa Scotta – Morocco Overland, która jest bardzo szanowanym przewodnikiem dla miłośników podróży w stylu adventure po Maroku. Scott, który zjeździł większą część świata kompleksowo radzi w niej jak się do wyjazdu przygotować, na co uważać, co zabrać ze sobą, jak się spakować, jakie mapy kupić itd. Książka zawiera cały katalog proponowanych tras, dokładnie opisanych, z koordynatami do gps, jest więc wielką pomocą dla osób, które chcą dobrze przygotować się do wyjazdu tego typu.

Do planowania trasy i nawigacji posłuży  Mapa Michelin 742 1:1000.000 (jednorazowa ze względu na cienki papier na jakim jest wydrukowana) oraz mapa Reise Know How 1:1000.000 (niezniszczalna, zalaminowana, składana). Korzystam z nawigacji gps  poprzez urządzenie PDA – HTC Touch HD, przy użyciu programu TwoNav Pocket do obsługi elektronicznych map topograficznych. Jako mapa do gps posłuży skalibrowana, wspomniana mapa Reise Know How oraz, dla wtajemniczonych mapa Olafa (http://www.island-olaf.de/travel/marokko/gps.html)



Fantastyczny jest oczywiście Google Earth, który poprzez widok 3D pozwala przebyć planowaną trasę nie ruszając się z domu. Co ważniejsze, umożliwia też wypatrzenie ścieżek i dróg nie naniesione na mapach. Bardzo fajne narzędzie.

Więcej o samej trasie już niedługo.

piątek, 11 lutego 2011

Rozpoczęcie sezonu 2011

W minioną niedzielę, 6 lutego pogoda okazała się łaskawa i zrobiło się całkiem ciepło. Postanowiłem sprawdzić, czy na ulubionych leśnych trasach zalega jeszcze śnieg i przy okazji rozgrzać sprzęt i siebie po zimowej przerwie. I tu niespodzianka, w lesie było SUCHO! Nie było śniegu, nie było błota. Była za to świetna jazda i dużo dobrej zabawy. Przypomniałem sobie jak można skutecznie podwyższyć poziom endorfin :) Przy okazji wdałem się w sympatyczną motocyklową pogawędkę z ratownikami medycznymi obstawiającymi zawody rowerowe (!!! 6 lutego!!!) w okolicach Karczewa. Pierwsze jazdy zaliczone, mam nadzieję, ze wiosna przyjdzie na dobre.

Kilka zdjęć z tego dnia:



Jeździć motocyklem po Maroku?? Ale po co??

Wielu kusiło się na opisanie fenomenu podróży motocyklowych. Odkrywanie nieznanego, przygoda, stawianie czoła trudnościom, poznawanie obcych kultur, fascynacja ludźmi i pięknem przyrody, ale też tęsknota za domem i bliskimi, niejednokrotnie zmęczenie lub ból. Wszystko to tworzy absolutnie uzależniającą mieszankę, która nie pozwala ograniczyć życia jedynie do sfery życia domowego i pracy.
Każda podróż motocyklem daje bezpośredni kontakt z otoczeniem: słońcem, wiatrem, deszczem, zapachami, również ze zmęczeniem czy bólem. Wyzwala niepohamowaną radość życia, z której nie sposób zrezygnować.
Po pierwszej dalszej podróży do Albanii w 2009r i rocznej przerwie w motocyklowych przygodach wynikającej z narodzin synka Rocha, zrodził się pomysł zorganizowania kolejnego wypadu. Podróży w miejsce nowe, inne niż dotychczas mi znane, lecz jednocześnie na tyle nieodległe by zmieścić się w 2 tygodniach urlopu i ograniczonym budżecie.
Podczas lektury zaprzyjaźnionych forów internetowych (podziękowania dla forumowiczów africatwin.com.pl i advrider.pl) i ksiązki Chris’a Scott’a Adventure Motorcycling Handbook do głowy przyszło Maroko, z Saharą, wydmami i wysokimi górami Atlasu. No i jakby na to nie patrzeć byłby to wyjazd na inny kontynent – do Afryki!
Wystarczył jeden telefon do kolegów Wojtka i Tomka ze wspólnego wyjazdu do Albanii i klamka zapadła. Jedziemy do MAROKA! Do grupy dołączył jeszcze Arnie z Wrocławia i w tym składzie uderzymy na podbój Sahary i Atlasu.
Dziś z zaklepanym urlopem i biletami lotniczymi w ręku, zaczynamy odliczać czas do zbliżającej się przygody. Rozpocznie się ona 1 kwietnia 2011 o godz. 16:10. Mamy nadzieję, że do tego czasu sytuacja w północnej Afryce się uspokoi i nasz wyjazd odbędzie się bez komplikacji.
Postaram się na bieżąco umieszczać tu informacje o przygotowaniach i planowanej trasie, a po rozpoczęciu podróży również relacje i zdjęcia z samej wyprawy.
Będzie mi miło, jeśli będziecie towarzyszyli nam w tej wyprawie!
Paweł